sezon na dzieci

Siedzę od wczoraj pogrążona w internetowych sklepach z akcesoriami do dzieci. Dlaczego? Ponieważ cztery znajome / koleżanki / przyjaciółki rosną, jak na drożdżach i latem udadzą się na mało wypoczynkowe urlopy macierzyńskie. Tak na marginesie, kto tą nazwę wymyślił? Chyba faceci. Urlopy? Jakie urlopy – bardziej roboty macierzyńskie. No, ale do rzeczy.

Właśnie rzeczy… Wydawałoby się, że mały człowiek, mało rzeczy potrzebuje. Nic bardziej mylnego… Nawet jeśli ktoś próbuje trzymać się tej teorii, to sklepy z akcesoriami do dzieci nie ustają w krucjacie, żeby młode, skołowane matki przekonać, że jest inaczej.

Nie będę pisać, czego ta biedna młoda matka potrzebuje, żeby doprowadzić swoje ciało do stanu używalności po porodzie (słusznie po angielsku zwanym „pracą / robotą” – labour). Małą fortunę można wydać na mało skuteczne kosmetyki, ale też produkty pierwszej potrzeby, żeby nie wyglądać, jak ktoś z domu pogodnej starości, o kim obsługa zapomniała.

Zanim jeszcze się to upragnione, sikające szczęście pojawi na świecie rodzice rozstają się z pokaźnymi sumami, aby tylko mieć pewność, że maleństwo ma wszystko czego potrzebuje. Ponoć drugie maleństwo z reguły nie potrzebuje tego wszystkiego, co pierwsze. Na pierwszy rzut oka zalatuje dyskryminacją, na drugi, na szczęście zdrowym rozsądkiem, który rodzice odzyskują podczas nieprzespanych nocy.

Wracając do moich poszukiwań sensownych prezentów dla moich dziewczyn.
Z M już się dogadałam, że kupię jej leżak dla małego. Łatwy do złożenia i rozłożenia, przenośny, lekki i estetyczny. Przeglądam, przeglądam i nie mogę się zdecydować. Wyjątkowo mi się podoba Fisher Price Friendly Firsts Soothe & Play Bouncer, ale M nie chciała wibrującego, z dyndającymi zabawkami, więc muszę szukać dalej. Zresztą nie wiem, czy sie skłąda i nada się do zabrania w podróż. Może jednak „Delux Infant to Todler rocker„? Hmm, ciężka sprawa. Hauck Bungee Deluxe 11 Bouncer- Circus Red i Chicco Soft Relax Bouncer Stamps też wyglądają zachęcająco i mają pozytywne opinie. Z pewością mogłabym tak bez końca, ale muszę też się torchę z budżetem liczyć, jeśli ma wystarczyć na wszystkie cztery dziewczyny. Leżaki są w przedziale £32 – £50. Ceny w tej kategorii kończą się na £133…

A może by tak monitor? Normalnie cuda wianki…. Nie wiedziałam, że tak się technologia rozwinęła, że teraz są nawet monitory analogowe z ekranami wideo albo cyfrowe monitory audio. Na dodatek, jeśli się zagłębić w tematykę, to okazuje się, że można sobie kupić monitor do słuchania swojego dziecka w brzuchu… Boli mnie głowa od nadmiaru tego towaru.

Czas na kolejną niedzielną kawę. Ciąg dalszy nastąpi, ponieważ nic jeszcze nie wybrałam.

3 responses to “sezon na dzieci

Dodaj odpowiedź do poka Anuluj pisanie odpowiedzi